poniedziałek, 9 grudnia 2013

WAKE ME UP

Witajcie!
Dziś kolejna recenzja. W Internecie jest wiele opinii o podkładzie Rimmel Wake Me Up. Niektóre z blogerek bardzo go zachwalają więc i ja postanowiłam spróbować. Jak pisałam we wcześniejszych postach mam cerę mieszaną. Moja skóra zmienia się wraz z pielęgnacją. Jeśli przykładowo staram się uporać się z zaskórnikami i używam Avene Triacneal, o którym już Wam pisałam, to moja skóra jest bardzo sucha. Dlatego potrzebuję podkładu delikatnie nawilżającego, ale również o matowym wykończeniu.

Ja używam numer 100 Ivory (najjaśniejszy)
Źródło: Google
Pierwsze wrażenie....super konsystencja. Byłam zaskoczona, nie jest lejący nie jest też sztywny, ma bardziej postać kremowego musu. Początkowo wydawał  mi się, że będzie obciążał skórę i zapychał pory. Jednak przy zetknięciu ze skórą idealnie z nią współgrał.

Po drugie pięknie wtapia się w skórę dodając jej blasku. Podkład dokładnie wklepany w skórę, a później wmasowany znika i skóra wygląda bardzo naturalnie. Rozświetla skórę, maskuje drobne cienie pod oczami i niedoskonałości (jednak przy większych problemach skórnych trzeba użyć korektora). Ma delikatne drobinki rozświetlająca, jednak po nałożeniu na skórę są one prawie niewidoczne.

Wake Me Up na Monice
Trzeci aspekt to współpraca z resztą kosmetyków. Może dziwnie to zabrzmi, ale kosmetyki muszą ze sobą współdziałać. Gdy mamy za ciężki i za tłusty podkład nie ma mowy o wykonturowaniu twarzy bez wcześniejszego pudru sypkiego (narobią się nam brązowe plamy). Gdy mamy za suchy podkład nie ma mowy, by utworzył grunt dla bazy pod cienie do powiek czy korektor pod oczy (baza będzie się zwijała, ciężko będzie aplikować cienie, korektor pod oczy uwydatni zmarszczki). Dlatego tak ważny jest dobór kosmetyków DO SIEBIE I SWOJEJ SKÓRY. Rimmel Wake Me Up to podkład, który genialnie łączy się z innymi makijażowymi produktami. Tworzy delikatny film dla kosmetyków.

Wake Me Up na mnie :)

W moich ostatnich wpisach w dziale By make-up możecie zobaczyć jak na skórze wygląda ten podkład i same oceńcie. Ja jestem z niego bardzo zadowolona i na pewno do niego wrócę. Polecam spróbować. Można go dostać w większości drogerii. Kosztuje ok. 40zł

A Wy? Używałyście Wake Me Up? Jakie są Wasze odczucia?

Pozdrawiam
Aleksandra

1 komentarz:

Zielona Papryczkaa pisze...

Ola muszę przyznać,że bardzo mi podpasował ten podkład, pięknie pachnie, nie tworzy efektu maski, jest lekki co idzie za tym przyjemny dla skóry :)

ja jestem jak najbardziej na TAK :)