środa, 27 listopada 2013

JEDZ I WALCZ Z TRĄDZIKIEM !

Witajcie!

Wiele z nas ma problem z niedoskonałościami skóry. Ciągłe marzenia o gładkiej cerze, o pozbyciu się problemu. Walka z trądzikiem nie należy do łatwych. Potrzebna jest tu analiza cery, dokładne poznanie jej potrzeb, jej struktury, jej reakcji na wszystkie produkty kosmetyczne, czy spożywcze. Zachęcam Was do tego, by samodzielnie zapoznawać się ze skórą. Badać ją, sprawdzać jakie produkty są dla niej najlepsze. Czytać, czytać i jeszcze raz czytać o pielęgnacji.
Prócz tego bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na nasz wygląd jest dieta! Zmiana nawyków żywieniowych nie tylko powinna poprawić wygląd skóry, ale również poprawić funkcjonowanie całego organizmu. I dziś właśnie o tym co jeść na trądzik.

Źródło Google

Produkty, które mogą przyczynić się do powstawania trądziku:
- pikantne potrawy
- ostre przyprawy: ocet, musztarda, duże ilości pieprzu i papryki
- produkty z duża ilością soli: chipsy, krakersy
- potrawy tłuste, smażone na głębokim tłuszczu mięso
- słodycze zawierające kakao: czekolada, cukierki
- kawa, mocna herbata
- ciasta i ciastka z kremem- niestety :(
- produkty zawierające syntetyczne aromaty, barwniki, benzoesany, glutaminian sodu, saletrę


Produkty, które leczą trądzik:
-owoce (jabłka, pomarańcze, maliny, gruszki)
-warzywa (salata, kapusta, pomidory, brokuły) chude mleko i sery,
- produkty z pełnego ziarna (ciemne pieczywo, płatki żytnie, owsiane, brązowy ryż, razowy makaron, kasze gruboziarniste, orzechy)
- tłuste ryby
- do przyrządzania potrwa duszonych i smażonych używać olejów roślinnych
- niskotłuszczowy nabiał, maślanka, kefir, jogurt
- należy spożywać ok. 2 l płynów dziennie

Źródło Google

Na początku dobrze jest przeanalizować swój dotychczasowy jadłospis. Czy występują w nim sezonowe warzywa i owoce, czy jest odpowiednia ilość nabiału, ryb, mięsa i produktów zbożowych oraz jaki tłuszcz przeważa w diecie. To właśnie ten składnik, jest przede wszystkim, odpowiedzialny za stan naszej skóry.
Należy unikać tłuszczów zwierzęcych, takich jak masło, łój, smalec oraz tłuszczów roślinnych utwardzonych np. margaryny twarde. Powodują one zaburzenia lipidowe we krwi, co sprzyja pojawianiu się zaskórników.
Brak warzyw, owoców i produktów z pełnego ziarna w diecie, sprzyja niedoborom witamin odpowiedzialnych za zdrowy wygląd skóry.

WITAMINA A ,B,C i E
Niedobór witaminy A, objawia się rogowaceniem komórek nabłonka skóry, powoduje jej suchość i łuszczenie. Witamina A w organizmie człowieka, wytwarzana jest z prowitaminy A, która występuje w produktach roślinnych. Bogate w nią są warzywa i owoce o pomarańczowej, żółtej i zielonej barwie m.in.: marchew, dynia, groszek, koperek, morele, brzoskwinie. Inne źródła to tran, wątróbka, jaja, nabiał. Możecie stosować maść z witaminą A, która poprawi kondycję skóry, nawilży ją i wyrówna koloryt.
Witamina E zapobiega powstawaniu zmianom trądzikowym. Idealnym źródłem są oleje roślinne, orzechy i produkty pełnoziarniste.
Pękanie naczynek krwionośnych, może być objawem diety ubogiej w witaminę C. Aby temu zapobiec, należy do codziennego menu włączyć świeże owoce i warzywa, szczególnie czarną porzeczkę, owoce cytrusowe i gotowane na parze ziemniaki.
Stany zapalne skóry, zmiany łojotokowe, trądzik oraz świąd skóry często są objawem niedoborów witamin z grupy B. Źródła ich, należy szukać w produktach zbożowych, orzechach, warzywach strączkowych i mięsie.
Spożywanie produktów o niskim indeksie glikemicznym poprawia wygląd skóry. Tłuszcz,  który odkłada się w naszych porach musi jakoś się wydostać, przez to pojawiają się pryszcze.

Źródło Google
I dziewczęta... nie skubiemy, bo robimy sobie dodatkowy problem w postaci przebarwień i blizn. Pogarszamy stan swojej skóry, roznosimy bakterie po całej buzi. Żeby usuwać trądzik skórę trzeba przygotować, odkazić, otworzyć pory, zmiękczyć naskórek i usuwać przez wacik. Dobrym przyrządem do usuwania niedoskonałości jest igła z łyżeczką unny wykorzystywana w salonach kosmatycznych. Jednak trzeba uważać z ich użyciem, by nie uszkodzić naskórka. Można kupić ją przez Internet.

Źródło Google

Pozdrawiam
Aleksandra

Zapraszam na Facebook'ową stronę MakeBeautyBy :)

wtorek, 26 listopada 2013

PIELĘGNACJA UST

Witajcie!
Małymi krokami zbliża się do nas zima. Już niedługo za oknem zobaczymy piękny puszysty śnieżek. To najlepszy czas, by wdrożyć program pielęgnacji ust. Są one w tym okresie narażone na zmiany temperatur. To z nimi najczęściej mamy problem. Wysychają, pękają i brzydko wyglądają. Jest parę sposobów, by temu zapobiec. 

Olejek na usta!
Używajcie olejków na usta po każdym myciu ust. Sprawdzi się olejek kokosowy, olejek ze słodkich migdałów z witaminą  E, czy płynna witamina A. 

Peelingowanie ust!
Wiele z nas ma problem z suchymi odstającymi skórkami, które wyglądają mało atrakcyjnie (można zapomnieć wtedy o szmince, bo dodatkowo podkreśli suchość ust). W takim wypadku należy wypeelingować usta. Jest na to kilka sposobów. Odrobinę cukru i olejku połączyć ze sobą i masować skórę kolistymi ruchami. Do cukru można dodać odrobinę miodu, który nawilży usta. Moim kolejnym sposobem zamiast cukru jest dodanie korundu do olejku (pisałam o nim TUTAJ). Bardzo dokładnie oczyszcza usta z wyschniętych skórek. Po użyciu peelingu należy je nawilżyć np. wazeliną, kremem Bambino, czy witaminą A. Polecam maść ochronną z witaminą a firmy Oceanic. Dostępna w aptekach, cena ok. 3zł. Lekka konsystencja i długotrwały efekt nawilżenia ust. Maść dobrze sprawdzi się również na skórę pod oczami! Po myciu zębów można masować usta szczoteczką do zębów, to również da efekt peelingujący.

Zawsze miej pod ręką produkt natłuszczająco-ochronny do ust. Nie oblizuj ich na mrozie, a efektem będą piękne zdrowe usta! 

Gdy usta są wypielęgnowane możemy pozwolić sobie na podkreślenie ich jakimś szalonym kolorem :)

Moja mała kolekcja :)

A Wy dbacie o swoje usta?

Jakie kolory szminek lubicie najbardziej?

Pozdrawiam
Aleksandra

poniedziałek, 25 listopada 2013

BŁĘKITNA JESIEŃ

Cześć dziewczyny :)

Kolejna propozycja na wieczorne wyjście. Makijaż, który rozświetli twarz i oczy. Nie jest to tonacja jesiennych kolorów :) Na przełamanie stawiam dziś na błękit! Dziś lista kosmetyków jest długa, bo jeśli ma to być makijaż andrzejkowy musi być zrobiony od A do Z. Każda z nas chce używać jak najmniej kosmetyków i wyglądać oszałamiająco. Jednak czasem musimy sobie dodatkowo pomóc. Jeśli np. pomalujecie oczy, usta i wykonturujecie buzie, a zapomnicie o zakryciu cieni pod oczami (nawet tych najmniejszych) makijaż będzie wyglądał na nieskończony. Natomiast jeśli nałożycie sam podkład i nie wykonturujecie twarzy, Wasza twarz straci naturalność. Gdy zakrywamy ją podkładem światło nie będzie podkreślało jej konturów, dlatego tak istotny jest bronzer na policzkach i róż na kościach policzkowych. Nie wiąże się to z żadną MASKĄ na twarzy. Odpowiednio użyte kosmetyki dodają urody, a nie szpecą :)

Zaczynamy!

1. W zewnętrzny kącik i na załamanie powieki nakładamy delikatny matowy brąz (Sleek Vintage Romance-Propose in Prague) rozcieramy dokładnie. Na łuk brwiowy nakładamy matowy cień zbliżony do koloru skóry i blendujemy oba kolory, by się ze sobą połączyły.


2. Na ruchomą część powieki nakładamy błękitny cień (może być delikatnie perłowy, Queen Style). Dolną powiekę również zaznaczamy tym kolorem.


 4. Linię wodną oka malujemy błękitną kredką. Wewnętrzny kącik oka rozświetlamy srebrnym cieniem (Sleek Vintage Romance- Party in Paris)

Kredka Essence 115
5. Górną linię rzęs podkreślamy czarną kreską (Eyeliner w żelu Rimmel Black) i tuszujemy rzęsy.



Przy okazji spontaniczne podcięcie grzywki, które chodziło za mną już od paru dni :)

I oto efekt. Cienie pod oczami zakryte, twarz wykonturowana, oczy rozświetlone i delikatnie podkreślone usta. Czy cera wygląda na świeżą i zdrową? Zdecydowanie!


Kosmetyki: 
Podkład: Rimmel Wake me up 100 Ivory
Konturowanie twarzy: Sleek Contour Kit Light
Róż: Wibo 6
Korektor pod oczy w płynie: Miss Sporty 001
Puder : Miss Sporty So Matte 001 Light
Cienie: Queen Style (błękit) Sleek Vintage Romance
Kredka: Essence 115 
Tusz do rzęs: 2000 Calorie 
Eyeliner: żelowy Rimmel Black
Szminka: Manhattan 57D


Pozdrawiam
Aleksandra

niedziela, 24 listopada 2013

SUBTELNE ZŁOTO

Witajcie:)
Na stronie facebookowej poruszałam temat Andrzejek. Obiecałam inspiracje makijażowe. Była prośba o złoto...:) Dlatego dziś łatwy w wykonaniu, subtelny, wieczorowy makijaż powiększający oczy w złocie. Wybaczcie, ale po raz kolejny w makijażu przemyciłam nieco fioletu :) Jeśli wolicie możecie użyć: brązu, czerni, granatu bądź zieleni. Zapraszam na tutorial...

1. Jasny złoty cień nałóż na całą powiekę ruchomą (paletka Sleek Vintage Romance)


2. Zewnętrzny kącik oka aż do załamania powieki zaznaczamy ciemnym złotym brązem 


 3. Górną linię rzęs zaznaczamy czarną kreską.


4. By makijaż miał nieco koloru możemy dolną powiekę urozmaicić np....fioletem :)


Tuszujemy rzęsy



Jeśli chodzi o usta to zachęcam do użycia pomadki lub błyszczyku w naturalnym kolorze ust, bądź delikatnym różu (Błyszczyk Miss Sporty Hollywood 140)

Miss Sporty 140 Pasadena

Szybko, łatwo i bardzo elegancko :) Do tego mała czarna, ekstra dodatki i Andrzejki są Wasze! 




Mam nadzieję, że któraś z Was skusi się na taki makijaż :)


Ze specjalnymi pozdrowieniami dla Edyty :)

Aleksandra



P.S. zapraszam do polubienia MakeBeautyBy na Facebook-u

https://www.facebook.com/pages/Make-Beauty-By/135541106605323

piątek, 22 listopada 2013

NOWY PODKŁAD MAYBELLINE AFFINI MAT

Witajcie :)

Jakiś czas temu szukając nowego podkładu natknęłam się na szafę Maybelline. Hmm... dawno nie kupowałam ich podkładów. Zobaczyłam, że wypuścili nowość AFFINI MAT. Cena była interesująca 27zł i te piękne jasne kolory - mój kolor 09 OPAL ROSE :) Złapałam za tester... i zasilił moją kolekcję. Teraz krótka recenzja. 


KONSYSTENCJA I APLIKACJA
Jego BARDZO rzadka konsystencja sprawia, że łatwo się go rozprowadza po twarzy, aleee niemiłosiernie leje się po palcach :) Trzeba uważać, bo chwila nieuwagi i... ups... :) Polecam rozetrzeć go na twarzy pędzlem, a następnie wmasować go palcami. Dzięki takiej aplikacji podkład idealnie wniknie w każdy zakamarek skóry.


 KRYCIE
Nabawiłam się drobnych przebarwień na skórze, ale dzięki temu mogę pokazać Wam jakie krycie ma AFFINIMAT. Dobrze sprawdzi się przy niewielkich niedoskonałościach. Ja z jego krycia jestem bardzo zadowolona. Same zobaczcie jak ładnie je zakrył bez użycia korektora :)

przed aplikacją
po aplikacji AFFINIMAT
EFEKT MAT
Producent obiecał matujące efekty i faktycznie tak jest, jednak polecam wzmocnienie podkładu sypkim pudrem. 

DLA JAKIEJ CERY? 
Mam cerę mieszaną, jednak ostatnio miejscami stała się sucha (zmiana temperatur, ogrzewanie) i muszę przyznać, że podkład dodatkowo uwydatnił suchość skóry. Zwijał się w zmarszczkach mimicznych i wyglądał nieprzyjemnie, dlatego ważne jest przy suchej skórze przed aplikacją dokładnie ją nawilżyć. Jednak dla skóry tłustej będzie IDEALNY :)

Podsumowując jestem zadowolona z zakupu. Podkład za 27zł, bardzo wydajny, delikatnie kryjący i w pięknych jasnych kolorach. Jeśli macie skórę suchą i nie lubicie bawić się z aplikacją...nie kupujcie go. Jednak gdy macie tłustą skórę... jest to podkład dla Was :) 

Kot Leon też poleca :)


Pozdrawiam
Aleksandra

wtorek, 19 listopada 2013

MOC JABŁEK

Witajcie!
Dziś nieco o niedocenianych jabłkach, parę powodów dlaczego wato je jeść. Dostępne w sklepach przez cały rok. Smaczne i zdrowe. Sprawdzają się w deserach (np. przepysznej szarlotce). To dobry czas, by o tym wspomnieć, ponieważ w okresie jesiennym możemy znaleźć je w sklepach w nieco niższych cenach. Może i Ty postanowisz jeść je codziennie 

zdj. google

1. Jabłuszko dla zdrowia
By obniżyć stężenie niechcianego cholesterolu LDL o kilka procent i znacznie zmniejszyć ryzyko zawału wystarczy jeść jedno jabłko dziennie. Jabłka dostarczają sporo błonnika (średnio 2 g w 100 gramach produktu), a dokładniej pektyn. Hamują one wchłanianie cholesterolu LDL z jelita, co prowadzi do zwiększenia produkcji "dobrego" cholesterolu HDL w wątrobie, a w konsekwencji do obniżenia stężenia "złego" cholesterolu we krwi. Neutralizując kwasy żółciowe, pektyny wymuszają na wątrobie pobieranie cholesterolu z krwi. Dodatkowo zawarte w jabłkach przeciwutlenicze flawonoidy skutecznie zapobiegają tworzeniu się zakrzepów w naczyniach krwionośnych. Mają one duży wpływ na nasze serce, są potencjalnym obrońcą przed miażdżycą. Jabłka zawierają także cynk, mikroelement niezbędny do prawidłowego rozwoju limfocytów T, czyli białych krwinek, które niszczą chorobotwórcze bakterie i wirusy, a także wiele innych substancji ogólnie poprawiających naszą formę.

2. Są eliksirem młodości
Antyoksydanty przedłużają życie niemal każdej komórki ludzkiego organizmu i w efekcie całego ciała. Jabłka zawierają ich bardzo wiele. Dzięki zawartości wielu minerałów, w tym potasu, żelaza, cynku, krzemu, a także witamin A, C, E oraz z grupy B jabłka poprawiają stan skóry, włosów i paznokci. Zawarte w jabłkach wszystkie przeciwutleniacze zapobiegają przedwczesnemu starzeniu skóry, choćby dlatego, że chronią zawarty w niej kolagen. Można je zastosować w formie maseczki. Jeśli chcecie by Wasze włosy były mocniejsze, i zdrowsze pomyślcie o częstszym jedzeniu jabłek.
zdj. google

3. Pomagają schudnąć
Jabłka, nie dość, że są niskokaloryczne to jeszcze usprawniają proces trawienia i hamują apetyt. Pektyny wypełniają żołądek, zapewniając wysyłanie do mózgu sygnału o sytości, a potem skutecznie sprzątają w jelitach.
4. Odżywiają mózg
W jednym, sporym jabłku jest ponad 16 g węglowodanów. Te, jak wiadomo, są niezbędnym paliwem dla mózgu. Naukowcy podejrzewają również, że zawarte w jabłku flawonole mogą poprawiać funkcje poznawcze (pamięć, szybkość przetwarzania informacji, ogólna zdolność myślenia).

5. Dbają o nasze zęby
Chociaż pojawiają się głosy, także wśród stomatologów, że kwasy owocowe są przyczyną próchnicy, nie oznacza to jeszcze, że jabłka zębom przede wszystkim szkodzą. Pektyny z jabłek wzmacniają szkliwo, zapobiegając próchnicy. Gryzienie twardych owoców jest korzystne dla dziąseł.

Pozdrawiam 
Aleksandra

poniedziałek, 11 listopada 2013

MALOWNICZA ULICZKA

Witajcie,
w ten szczególny dzień wybrałam się w jedno z najpiękniejszych miejsc w naszym kraju. Urokliwa, klimatyczna uliczka, która pokazuje jak piękny był Gdańsk. Ulica Mariacka to piękno i sztuka. Cudowne przedproża uświadamiają nas jak budowali kiedyś, jak piękno, artyzm i estetyka były ważne. Spacer po starym granitowym bruku wśród niebywałego kunsztu rzeźbiarskiego...






Ramoneska: Cubus
Swetr: Reserved
Spodnie: Vero Moda
Buty: Lasocki
Torebka: Made in Italy




Była i chwila na podziwianie pięknych bursztynów :)

Pozdrawiam 
Aleksandra

JAK CZYŚCIĆ PĘDZLE

Witajcie,
ostatnio było o tym jakich pędzli używać, to musi być też wpis jak te pędzle czyścić :)
Niektóre z nas w ogóle tego nie robią, a jest to bardzo istotna rzecz. Po pierwsze, higiena! Na pędzlach zbiera się mnóstwo bakterii. Nieodpowiednio przechowywane i nie czyszczone sprawiają, że za każdym użyciem takiego pędzla fundujecie sobie na twarz nowe zarazki. Tego oczywiście nie chcemy, więc do łazienki...zabieramy się za czyszczenie :)


1. Jeśli pędzle służą tylko Wam, to śmiało wystarczy szampon do włosów. Nie musi być to coś super, ekstra, hiper, specjalnego. Ja używam szamponu Rzepa z Joanny (pędzle mam już 1,5 roku i nie są to pędzle z super SEPHORY, czy innej MEGA MARKI :) Zestaw pędzli jaki widzicie wyżej kosztował mnie ok. 120zł. Dlatego jeśli chcecie spróbować swoich sił w makijażu...uwierzcie nie trzeba wydawać majątku na pędzle. Myje je w ten sposób od początku i nic złego się z nimi nie wydarzyło.


2. Na środek dłoni wylewamy kropelkę szamponu i maczamy w nim mokry pędzelek.


3. Delikatnymi kolistymi ruchami oczyszczamy pędzelek z brudu.


4. Następnie płuczemy pod ciepłą wodą, uważając przy tym, by nie zmoczyć łączenia skuwki z trzonkiem  (gdy go zmoczymy drewienko nasiąknie, a skuwka się odczepi)


5. Umyty i wypłukany pędzelek możemy  DELIKATNIE odsączyć z wody, choć lepiej gdy sam odcieknie. Połóżmy go poziomo na papierowej ściereczce i odczekajmy aż SAM wyschnie. Nie pomagajmy mu w tym suszarką, nie kładźmy na grzejniku! 


Czystym pędzlem będzie lepiej się malowało. Nie będzie roznosił nam zarazków po twarzy (dziewczyny z problemami skórnymi powinny zwrócić szczególną uwagę na czystość swoich pędzli). Nie będzie nanosił pozostawionych po ostatnim makijażu cieni, róży, pudrów. Będzie świeży i gotowy do ponownej pracy :)


Pozdrawiam
Aleksandra

niedziela, 10 listopada 2013

MAKIJAŻ KROK PO KROKU + PĘDZLOWE RADY

Witajcie Dziewczyny!

Kolejny makijaż...wiem wiem, blog powili staje się wyłącznie makijażowym (obiecuję poprawę). Mam jeszcze wiele, wiele nowych pomysłów, którymi chcę się z Wami podzielić :) 
A dziś granatowy makijaż z odrobiną jasnej oranży, który doda wyrazistości spojrzeniu i idealnie sprawdzi się na wieczorne wyjście. Krok po kroku jak go zrobić, plus dodatkowy instruktaż jakich pędzli używać.

1. Na całą ruchomą powiekę, aż do załamania nakładamy czarną kredkę i dokładnie ją rozcieramy (najlepsza do tego jest pędzelek gąbeczka)


2. Krok drugi to nałożenie na roztartą kredkę granatowego, matowego cienia. Nakładamy go również na dolną powiekę. (płaski pędzel)


 3. Wewnętrzny kącik oka zaznaczamy białym matowym cieniem, a łuk nad załamaniem górnej powieki jasnym oranżem i blendujemy do połączenia się kolorów (do malowania załamania oka sprawdzą się pędzelki ze spiczastym końcem)



4. Następnie zaznaczamy górną linię rzęs czarną kreską, którą przy zewnętrznym kąciku oka wyciągamy lekko do góry. Możemy użyć eyelinera, kredki, czy czarnego cienia. (Ja polecam  do tego ścięty pędzelek, który BARDZO ułatwi Wam zrobienie idealnej kreski. Moja metoda: nabranie na pędzelek czarnej kredki, zrobienie kreski i poprawienie czarnym cieniem. To sprawi, że kolor będzie bardzo intensywny i kreska się nie rozmyje. Ta aplikacja jest dużo łatwiejsza niż eyeliner w płynie).


4. Na środkową część powieki nakładamy perłowy granat, który rozświetli cały makijaż. Zaznaczamy linię wodną oka i tuszujemy rzęsy.





5. Na usta nałożyłam kremowy róż z Inglot 32 i bezbarwny błyszczyk.



Jeśli macie jakieś pytania dotyczące makijażu, coś jest dla Was nie jasne, macie z czymś problem... zapraszam makebeautyby@gmail.com

Postaram się pomóc :)


Pozdrawiam
Aleksandra