czwartek, 28 lutego 2013

W KOŃCU DYPLOMOWANA WIZAŻYSTKA :)

Hej kochani!!

W końcu dostałam zdjęcia z mojej sesji do pracy dyplomowej , gdzie moją modelką
była niezastąpiona Oleńka :) A oto moje wypociny.... :)









  




Mam nadzieje , że Wam się podoba :)

Pozdrawiam
Arleta :)

KOCIE OKO!

Witajcie!
Dziś moja propozycja na kocie oko! Uwielbiam zielony makijaż, dlatego dziś króluje zieleń. Jest to prosty makijaż. Użyłam tu dwóch odcieni zieleni: jaśniejszego w kącikach oczu i ciemniejszego w rogach. Użyłam również czarnej kredki w  partiach zagłębienia powieki i rogu, a następnie położyłam na nią ciemnozielony cień! Dodało to głębi makijażowi i podkreśliło go. By wzmocnić make-up użyłam soczystej czerwieni na ustach. Jeśli nie lubicie tak mocnych odcieni użyjcie błyszczyku w kolorze pudrowego różu, będzie świetnie się komponował i doda nieco subtelności :)




Kosmetyki:
Podkład Kanebo Sensai 202
Cienie do powiek: Queen Style (zieleń)
Czarna kredka do oczu: Golden Rose
Tusz do rzęs: Maybelline Colosal Volume Express
Róż: Rimmel Mach Perfection Blush
Pomadka: Revlon




Pozdrawiam
Aleksandra


niedziela, 24 lutego 2013

KOBIECE PIĘKNO !

Witajcie!
Dziś pokażę Wam jak bardzo makijaż potrafi podkreślić kobiece piękno! Asia jest dziewczynom, która na co dzień używa podkładu,  tuszu i brązowego cienia do powiek. Nosi włosy upięte i rzadko je rozpuszcza. Jednak postanowiła, że podda się mojej metamorfozie i sprawdzi jak wygląda w czymś INNYM.

Asia na co dzień



Asia ma zielone oczy i włosy w kolorze ciemnego blondu. Świetnie będzie wyglądała w szarościach, zieleniach, granatach i brązach! Dziś postawiłam na szarość i ostry róż na ustach. Włosy zostały rozpuszczone i wyprostowane co dodało smukłości jej twarzy! Efekt... moim zdaniem jest zniewalający!

Asia po metamorfozie!


Asia po prostu promienieje w nowej odsłonie!


Asia ma  krótkie i cienkie rzęsy, dlatego postanowiłam użyć dwóch tuszy, które pomogły je wydłużyć i pogrubić!


Kosmetyki:

Podkład: Kanebo Sensai 202
Korektor: Catrice Cosmetics
Cienie: Queen Style (odcienie szarości)
Kredka do oczu: Golden Rose- czarna
Tusz do rzęs: Max Factor 2000 calorie i Maybelline Colosal Volum Express
Róż: Rimmel Mach Perfection Blush
Pomadka: Revlon 43 Absolutely Fabulous Lipcream


Zobaczcie jak proste, rozpuszczone włosy wysmukliły twarz Asi!


Różowa szminka świetnie podkreśla usta i dodaje soczystości.


Zamierzony efekt został uzyskany! Chciałam podkreślić kobiecość Asi i dodać wyrazistości jej spojrzeniu!


Co sądzicie o metamorfozie Asi? Zapraszam do komentowania!

Pozdrawiam
Aleksandra



poniedziałek, 18 lutego 2013

PRZYGOTOWANIA DO ŚLUBU? MÓJ POMYSŁ NA SUKNIE ŚLUBNĄ I STYLIZACJA PAN MŁODY

Witajcie!
W związku z tym, że nadchodzi wiosna, a za nią lato czyli czas gdy zakochani decydują się na śluby. Postanowiłam, że podsunę niezdecydowanym pomysł na suknię ślubną. Wiem ile jest z tym problemów jeśli ktoś nie jest zdecydowany, lub gdy szuka w sklepach SWOJEJ WYMARZONEJ. Ja wiedziałam, że nie chcę długiej sukni. Brałam ślub w sierpniu i chciałam czuć się dobrze. Kolor garnituru mojego męża też nie był tradycyjny. Odeszliśmy od tradycji, by czuć się na swoim ślubie komfortowo.

Moją sukienkę uszyła mi mama. Sama wymyśliłam koncepcję i wykończyłam ją elementami dekoracyjnymi. Użyłyśmy szyfonu (biały, różowy), satyny, ozdobnej koronki i kamyków do wyszycia.
Sukienka miała miała głęboko wycięty, okrągły dekolt na plecach, który wyszyłam ozdobnymi kamykami. By przełamać biel i skomponować suknię z butami postanowiłam dodać różową wstążkę wiązaną z tyłu. Mój makijaż był morelowo-różowy, podkreślony czarną kredką.




 Zrezygnowałam również z welonu, zastąpiłam go drobnym białym kwiatkiem we włosach.





Buty męskie: Kazar
Szpilki: Kvoll


Pan Młody miał granatowy garnitur, biała koszulę, lekko połyskujący granatowy krawat, brązowe buty, pasek i zegarek. Miałam srebrne buty Jessica na zmianę.




Garnitur: Lancerto
Krawat: Lancerto
Koszula: Próchnik 
Pasek: Kazar
Buty: Kazar


Na mój bukiet ślubny wybrałam mały, różowy bukiecik, jedna róża oczywiście znalazła się w butonierce :)




W podróż poślubną wybraliśmy się na południe Hiszpanii.



Jeśli macie jakieś pytania makebeautyby@gmail.com
Pozdrawiam
Aleksandra

sobota, 16 lutego 2013

POZBĄDŹ SIĘ PRZEBARWIEŃ!

Witam!

Tematem dzisiejszego dnia będzie walka z przebarwieniami i sposoby na ich zwalczenie. Ja walczyłam z przebarwieniami potrądzikowymi. Jednak jest wiele rodzajów przebarwień: przebarwienia pozapalne (czyli właśnie potrądzikowe, po wysypce czy po uczuleniu), piegi, plamy soczewicowate (powstające na skutek promieni słonecznych i procesu starzenia), melasma (brązowe plamy zazwyczaj spowodowane zmianami hormonalnymi: ciąża, menopauza, stosowanie antykoncepcji hormonalnej). Można z nimi walczyć domowymi sposobami. Regularna walka i stosowanie kosmetyków redukujących przebarwienia pomoże nam wyrównać koloryt skóry. Mam dla Was parę rad! Zacznę od domowych sposobów. Jest ich dużo jednak ja wybrałam sprawdzone i skuteczne!

Po pierwsze TONIK Z CYTRYNY! Pisałam już o tym magicznym owocu TUTAJ Jest to jeden z najlepszych sposobów, by nasza skóra stała się promienna i by odzyskała swój równomierny odcień!

źródło: vitalab


Po drugie OGÓREK. Zawiera dużo soli mineralnych i witamin. Działą wybielająco, a jego delikatny zapach działa relaksująco. Ogórek pokroić w plastry i nałożyć na twarz. (jednak z tą maseczką radzę zaczekać do sezonu, te z marketu są małowartościowe i przez nawozy jakimi są traktowane możecie nabawić się uczuleń, podrażnień czy krost!)

fot. sxc.hu


Po trzecie RUMIANEK, który ma właściwości przeciwzapalne. Łagodzi podrażnienia i jest skuteczny w walce z trądzikiem (nie należy go nadużywać ponieważ może uczulić!). Wystarczy zaparzyć rumianek i przemywać nim twarz, można również zrobić sobie rumiankową saunę.


Mam też dla Was recenzję sprawdzonego serum redukującego  przebarwienia! Takie serum wyprodukował IWOSTIN. Serum na noc (cena ok. 35 zł) jest przeznaczone do pielęgnacji skóry z przebarwieniami różnego typu. W nocy w naszą skórę dogłębniej wnikają składniki, dlatego stosując serum na noc zyskujemy lepszy efekt! Jest on dość ciężki, więc skóra tłusta musi z nim uważać i najlepiej używać go punktowo! (w aptekach jest dostępna wersja punktowa). IWOSTIN Serum na noc redukujące przebarwienia delikatnie złuszcza naskórek, wybiela przebarwienia i hamuje aktywność melanocytów-są to komórki barwnikowe wytwarzające i magazynujące melaninę. Na mojej skórze serum spisało się doskonale. Pozbyłam się uporczywych przebarwień potrądzikowych i zadziałało naprawdę szybko! Już po dwóch tygodniach przebarwienia zniknęły! Teraz stosuję już tylko doraźnie :)


Jeśli macie pytania zapraszam makebeautyby@gmail.com
Pozdrawiam
Aleksandra


środa, 13 lutego 2013

PARĘ SŁÓW O TUSZACH DO RZĘS!

Witajcie!

Kolejne recenzje kosmetyku, bez jakiego większość kobiet nie wyobraża sobie makijażu. Mowa o tuszu do rzęs! To on nadaje naszemu spojrzeniu wyrazistości, podkreśla rzęsy i oczy. Zalotne spojrzenie zyskujemy dzięki paru machnięciom szczoteczką. Mam dla Was opinie na temat czterech tuszy do rzęs. Nie będę rozpisywać się na temat kompletnie niepomyślanych szczoteczek, nieudanych konsystencji i kolorów. Jest wiele tuszy do rzęs które się nie nadają, bywają i takie które podrażniają spojówkę i okolice oka. Ja mam swoje cztery, z których jestem bardzo zadowolona. I które właśnie zamierzam Wam przedstawić!



Po pierwsze Boirjois Volume Glamour! (cena ok. 49 zł) To tusz, którego po prostu nie czuje się na rzęsach! Nie sprawia wrażenia ciężkości, nie skleja rzęs, świetnie się nakłada i równie dobrze się go zmywa. Jest to tusz dla osób o krótkich i długich rzęsach. Wyczesze i wymaluje je dokładnie, pogrubi i delikatnie wydłuży. 

Po drugie Max Factor 2000 Calorie Dramatic Look- z prostą szczoteczką (cena ok. 38 zł). Świetnie pogrubia nawet bardzo rzadkie rzęsy!! Jest wspaniały do mocnego makijażu oczu. Już druga warstwa daje bardzo pogrubiający efekt. Nie zlepia rzęs, nie podrażnia oka i nie osypuje się. Wydłuża rzęsy i podnosi je do góry.

Po trzecie również Max Factor 2000 Calorie, ale z podkręconą szczoteczką Curved Brush (cena ok. 38 zł). Różni się od poprzednika szczoteczką, która genialnie podkręca rzęsy i nie potrzebna jest nam zalotka! Na początku nie miałam przekonania do zakręconych szczoteczek, nie lubiłam się nimi malować. Jednak ten tusz+ta szczoteczka to nierozłączalny element, by uzyskać kocie spojrzenie!

I kończąc już Maybelline Colossal Volum Express (cena ok. 25 zł). Nie daje tak dobrego efektu pogrubiającego jak pozostałe, jednak jego gruba szczoteczka precyzyjnie rozdziela każdą rzęsę! Dla mnie jest to tusz wydłużający rzęsy, a nie pogrubiający (uznam że to błąd fabryczny przy podpisywaniu  :) i będę go używała jako pomocnik w wydłużeniu rzęs.

Pamiętajmy również, że tusz powinien być precyzyjnie aplikowany. Wtedy uzyskamy pożądany efekt i podkreślimy nasze spojrzenie nie sklejając go... Bardzo dużo kobiet niestety, ale po prostu skleja swoje rzęsy co wygląda nieestetycznie. Wystarczy złapać za grzebyk i je wyczesać! Pamiętajmy również, by nieco odczekać przed nałożeniem drugiej warstwy tuszu. Malujmy rzęsy od nasady aż po końce! I wtedy nasze spojrzenie będzie zniewalające... jak z reklamy :)



Pozdrawiam
Aleksandra

poniedziałek, 11 lutego 2013

PODKŁAD DLA CIEBIE?

Witajcie!
Dziś postanowiłam, że podzielę się z Wami opinią na temat podkładów. Wypróbowałam ich parę, jednak mało z nich spełniło moje oczekiwania. Za każdym razem kupując podkład miałam nadzieję, że to będzie TEN, ten który mnie rozkocha i uzależni. Który spełni wszystkie moje oczekiwania.  Mam swoją  dziewiątkę, którą Wam zrecenzuję (oczywiście są to moje odczucia i na każdą skórę reakcja będzie inna, ja mam skórę mieszaną). Każdy podkład jest zupełnie inny! Albo jest super matujący, albo nawilżający, super kryjący bądź rozświetlający. Zacznę od końca mojej listy.






Astor Perfect Stay 24h Multi Action (cena ok. 45zł). Używałam go już jakiś czas temu i niestety do niego nie wrócę. Jest to ciężki podkład o mocno maskującym i kamuflującym efekcie. Moja skóra nie wyglądała w nim dobrze. Nie polecam stosowania go latem! Zatyka pory i skóra nie oddycha. Tu producent dotrzymał słowa jeśli chodzi o trwałość makijażu, nie trzeba go poprawiać w ciągu dnia. Jest bardzo trwały. Jednak obiecał również, że nawilży skórę... tu jednak się nie zgadzam. Daje mu 1 pkt.

Vichy Norma Teint (cena ok. 60 zł). Fajny dla skóry z niedoskonałościami. Matuje, jest lekki (w porównaniu do Astor Perfect Stay 24h Multi Action). Zdecydowanie polecam dla skóry tłustej. Skóra sucha może wyglądać w nim niekorzystnie ze względu na matowe, suche wykończenie. Średni jeśli chodzi o aplikację, można łatwo narobić sobie plam i doprowadzić do efektu maski. Raczej do niego nie wrócę, ale był czas że używałam tylko jego bo spełniał moje wymagania. Nie powodował powstawania zaskórników. Pomógł mi podleczyć problemy z trądzikiem. 3 pkt.

Następny to  Maybelline Affinitone Mineral (cena ok. 30zł). Jest średnim, ale niedrogim podkładem. Producent obiecał nam, że będzie on ekskluzywny i idealnie dopasuje się do wszystkich odcieni skóry. Miał perfekcyjnie pokrywać skórę i dawać naturalny wygląd. Niestety, by uzyskać takie efekty trzeba się z nim nieźle nagimnastykować. Bardzo szybko (bo już po ok. 3h) podkład się zwija, ściera i powstaje brzydki efekt.  Plusem jest to, że jest lekki i nie zatyka porów. Jest świetny dla skóry normalnej bez problemów z niedoskonałościami ! W najbliższym czasie do niego nie wrócę. Otrzymuje 3 pkt.

MaxFactor Smooth Effect (cena ok. 40zł) jest to podkład, który bardzo nawilża skórę. Maskuje drobne niedoskonałości, jednak nie polecam go dla tłustej skóry, ponieważ będzie się świecić! Dla normalnej i mieszanej jak najbardziej. Delikatny, nawilżający i wygładzający! Dziś kupiłam go po raz kolejny :) 3 pkt.

Bourjois 123 Perfect Foundation (cena ok. 50zł) to podkład dla cery tłustej z poważnymi problemami skóry. Dobrze matuje i wyrównuje koloryt. Maskuje przebarwienia, drobne krostki i cienie pod oczami.  Należy jednak  do podkładów ciężkich więc jeśli macie skórę mieszaną bądź suchą to nie jest podkład dla Was. Mam go w swojej kolekcji, ponieważ jest jednym z lepszych podkładów matujących jaki miałam.  Dostaje ode mnie 3 pkt. 

Kolej na Maybelline Dream Satin Liqiud (cena ok. 35zł). Daje fajny efekt makijażu, jest super lekki dlatego polecam go na lato! Wygładza skórę i delikatnie maskuje  pory. Nieco rozświetla i daje kremowe wykończenie. Jednak po raz kolejny nie jest to podkład dla skóry z niedoskonałościami. Nie kryje nawet drobnych krostek, nie maskuje przebarwień. Jest doskonały dla skóry bez problemów skórnych. Za względu na to, że jest lekki nie zatyka porów i dodaje skórze rozświetlenia daje mu 3,5 pkt. Na pewno do niego wrócę!

Revlon PhotoReady Make-up (cena ok. 70zł)  to podkład matujący, który nie daje efektu maski, który matuje i nie zatyka porów, który ma lekką formułę i dodaje blasku makijażowi. Byłam z niego zadowolona. Świetnie sprawdza się podczas robienia zdjęć ponieważ odbija światło i nie jest konieczne dodanie do makijażu kosmetyków rozświetlających. Maskuje niedoskonałości i łatwo się rozprowadza! Daje mu 4pkt! Jest jednym z moich ulubionych!

Bourjois Healthy Mix Serum Gel Fundation (cena ok. 60zł) to przede wszystkim naturalne składniki ! Zwracam dużą uwagę na to co kładę na skórę, ponieważ natychmiastowo reaguje na niepowołane składniki takie jak perfumy, talki itd. Dodatkowo podkład ten ma w sobie witaminy co dodatkowo wzmacnia skórę. Nie blokuje porów, nie obciąża skóry. Jest lekki, bardziej żelowy niż kremowy. Daje odczucie lekkości i nawilżenia. Ładnie kryje przebarwienia, jednak większe krostki musimy najpierw zwalczyć korektorem. Super naturalne wykończenie dlatego daje mu 4 pkt. !

Nadszedł czas na mój NR 1 !!! Kanebo Sensai Lasting Velvet! To podkład, który uwielbiam, który za każdym razem daje mi pożądany przeze mnie efekt! Aksamitny, półmatowy, lekki. Delikatnie matuje, nawilża, nie zatyka i daje super naturalny efekt. Jest jednym z droższych podkładów ok.  180 zł, jednak warto zainwestować i na wyjątkowe okazje użyć właśnie jego! Ja użyłam go malując się na swój ślub. Mimo, że było bardzo ciepło i skóra w stresie szybko się poci na zdjęciach nie było śladu świecącej się skóry! Świetnie zakrywa zaskórniki i  przebarwienia! Jestem z niego baaardzo zadowolona. Używam i będę używać :) Dostaje 5 pkt!



Jeśli macie jakieś pytania, swoje spostrzeżenia zachęcam do komentowania, bądź na makebeautyby@gmail.com

Pozdrawiam
Aleksandra



wtorek, 5 lutego 2013

OZDOBNE NAKLEJKI NA ŚCIANĘ!

Witajcie!
Każda kobieta chce, by w jej domu było ładnie. To najczęściej kobiety zajmują się dekoracją wnętrza. U mnie właśnie tak było. Mam dziś dla Was prosty sposób, by zrobić ze swojej ściany prawdziwe dzieło! Piękne kolorowe motyle, które rozweselą smutne ściany :)

Potrzebne będą:
Bały papier (może być grubszy, by naklejki cieszyły nas przez dłuższy czas)
Pastele olejne
Nożyczki
Taśma dwustronna
Ołówek

Zaczynamy od narysowania konturów motyli. Następnie wycinamy i kolorujemy swojego motylka na tyle kolorów na ile tylko chcemy. Motylki mogą mieć różna kształty i rozmiary! to urozmaici naszą ścianę!



Łączmy kolory! Cieniujmy jak najwięcej, a wyjdzie nam na prawdę super efekt! Malowanie pastelami jest o tyle fajne, ze nawet jeśli nam coś nie wyjdzie można położyć na nie kolejną warstwę! Gdy pomalujemy motyle z tyłu  motylka naklejamy plasterki taśmy dwustronnej i przyklejamy do ściany ( można przykleić na meble i na wszystko na co tylko chcecie:)


I oto jak wygląda ściana z ozdobnymi naklejkami!


Jeśli chcecie możecie zrobić obrazek do ramki i również go powiesić. To jednak jest nieco wyższa szkoła jazdy:)  Ale jeśli macie czas i chęci to zapraszam do spróbowania!



I dzięki temu właśnie moja ściana przestała być smutna :)

Jeśli macie jakieś pytania makebeautyby@gmail.com

Pozdrawiam
Aleksandra

niedziela, 3 lutego 2013

ROCK STYLE !

Witajcie!
Dziś stylizacja na Ani. Niebieskooka blondynka, która na co dzień woli jeansy, płaskie buty i jasne pastelowe kolory. Stylizacja nieco "ostrzejsza", która podkreśla sylwetkę i makijaż uwydatniający tęczówkę oka. 

 



Kurtka: Stradivarius 
Sukienka: Reporter
Buty: No name (allegro)
Zegarek: DKNY
Kolczyki: No name
Pierścionek: H&M







Kosmetyki:
Podkład: Maybelline Afinitone Mineral 21 NUDE
Korektor: Catrice Cosmetics
Baza pod cienie: Art Deco
Cienie: Quenn Style (fiolet i granat)
Kredka do brwi: L'oreal 
Tusz do rzęs: Max Factor 2000 calorie
Róż: Rimmel Mach Perfection Blush
Pomadka: Max Factor




Pozdrawiam
Aleksandra


piątek, 1 lutego 2013

TUTTI FRUTTI

Witajcie!
Czekając na prażące Słońce postanowiłam urozmaicić sobie dzień i tak podać owoce.


Bananowe palemki z kiwi i wiśniami... mniam


Pozdrawiam 
Aleksandra