Witajcie!
Ostatnio zrobił się ze mnie mały odkrywca. Próbuję kosmetyków na wszelkie sposoby. Nie zawsze wychodzi to z dobrym skutkiem, ale dla takich odkryć jak to które zaprezentuję Wam dzisiaj...WARTO :)
Niby nic...niby kapsułki Capivit Hydro Control nawilżające skórę, znane od dawien dawna...na ulotce napisali "dawkowanie doustne". A ja postanowiłam nakłuć kapsułkę i nasmarować twarz. Zaciekawił mnie skład, i stwierdziłam, że to po prostu nie może zaszkodzić (witamina A, witamina E, olej z nasion ogórecznika). Jedna kapsułka śmiało wystarczyła na 2-3 użycia. Smarowałam twarz, okolice oczu i usta, które są teraz narażone na niską temperaturę.
Rezultaty? BARDZO nawilżona i zregenerowana skóra twarzy! Nie zapchał porów, nie spowodował żadnych podrażnień, wysypu itd. Polecam szczególnie, osobą które mają skórę z tendencją do przesuszania. Używałam również pod makijaż, nie powodował świecenia się skóry.
Pozdrawiam
Aleksandra
1 komentarz:
Warto spróbować ;)
Prześlij komentarz